Święta to czas, kiedy wielu z nas decyduje się przewartościować dotychczasowe życie i zmienić coś na lepsze. Podobnie jak w przypadku postanowień noworocznych, skuteczność takich planów jest różna. Niektóre z nich kończą na etapie pomysłu, podczas gdy inne wyrastają na coś znacznie większego. Otóż, jak pokazuje praktyka, pomysł, który towarzyszył nam na leżaku plażowym, często traci twarz z rzeczywistością. To dziwne? Myślę, że nie. Wiele pomysłów, które na pierwszy rzut oka wydają się nam słuszne i genialne, nigdy nie zostaje zrealizowanych. Przyjrzyjmy się jednak, co najczęściej kojarzy się z tego typu świadczeniami.
Wiedza o życiu wiele osób planuje zmienić coś, co poprawi ich życie. Zmienić dietę i zredukować tkankę tłuszczową? Oczywiście. Ograniczające używki? Świetny pomysł. Zmiany w Twoim życiu zawodowym? Na pewno się przydadzą. Lepsza organizacja czasu? W dzisiejszych czasach czas to pieniądz, więc to zdecydowanie właściwa decyzja. Jak je wdrożyć?
Przede wszystkim skupmy się na wyeliminowaniu z naszego życia czynności, które zajmują zbyt dużo czasu i nie przynoszą żadnych korzyści. Nic dobrego nie narodziło się od czasów bezczynnego siedzenia przed telewizorem, komputerem czy smartfonem. Dlaczego więc z tego nie zrezygnować? Jak pokazuje praktyka, wcale nie jest to takie proste.
Ile czasu spędzasz ze smartfonem w Twoich rękach?
Jeśli pojawiło się w naszej głowie poczucie, że spędzamy zbyt dużo czasu przy korzystaniu ze smartfona, najwyższy czas coś z tym zrobić. Gdzie zacząć? Na przykład po to, by wyświetlić statystyki korzystania z naszego ulubionego gadżetu mobilnego, bez którego nie wychodzimy z domu nawet na krok. Z własnego doświadczenia wiem, że dla wielu kontakt z danymi dotyczącymi użytkowania smartfona może być brutalny. Aż trudno uwierzyć, że często w ciągu dnia spędzamy kilka, a nawet kilkanaście godzin dziennie, siedząc z oczami utkwionymi w kilkucalowy ekran. Co teraz robimy? Wszystko możliwe. Niestety, jak pokazuje praktyka, zdecydowana większość aplikacji, z których korzystamy, to te, które zmuszają nas do marnowania czasu. Czas, którego już nigdy nie wrócimy.
Choć trudno w to uwierzyć, są ludzie, którzy spędzają nawet kilka godzin dziennie na oglądaniu tego, co pojawiło się na ich ulubionych kanałach YouTube. Podobnie popularne są treści publikowane na TikTok, zwłaszcza wśród najmłodszych. Choć może się wydawać, że krótkie filmy sprawiają, że spędzamy na nich mniej czasu, często jest to fałszywe założenie. Niewielka długość materiałów sprawia, że widzimy ich bardzo dużo, co pozwala stracić poczucie czasu. Kiedy do tych dwóch platform dodamy bezsensowne przewijanie Facebooka, Instagrama czy Twittera, okazuje się, że właśnie straciliśmy kilka godzin, które można by wykorzystać znacznie lepiej. Jak? Na przykład na odpoczynek, chwila dla rodziny i przyjaciół czy aktywność fizyczna, za którą tęsknimy dziś coraz bardziej.
Ten widok można znaleźć wszędzie
Uzależnienie od smartfona ma już swoją nazwę – phono. Jest to schorzenie coraz częściej diagnozowane, zwłaszcza u osób młodych.Nie sposób nie zauważyć, że współczesna nastolatka po prostu uwielbia spędzać czas ze smartfonem w ręku, co nie jest dla nich dobre. Jak radzić sobie z uzależnieniem od phono? Podobnie jak w przypadku większości uzależnień, na ogół wymagane będzie leczenie i praca z profesjonalistą. Tylko pod okiem kogoś z odpowiednimi kwalifikacjami i wiedzą z zakresu uzależnień będziesz w stanie osiągnąć pełny sukces. Ale co, jeśli nie jesteśmy tak bardzo zaangażowani w problem i sami możemy sobie z nim poradzić? Pomóc może doposażanie urządzeń, czyli telefonów, które są już porzucone w naszych szufladach. Dzięki nim zawsze pozostaniemy w kontakcie ze światem, ale bez możliwości marnowania długich godzin na portalach społecznościowych.
RETROFONY – RATOWAĆ UZALEŻNIONYCH?
Dlaczego uważam, że retrofony mogą pomóc ci wyrwać się z uścisku fonoholizmu? Ponieważ były to urządzenia, z których korzystaliśmy przed erą smartfonów, może warto byłoby się cofnąć, tak pomyśli fonoholik? Być może, skoro spędziliśmy na nich znacznie mniej czasu niż na nowoczesnych smartfonach, warto dać im kolejną szansę na odzyskanie równowagi? To tylko pomysł, ale mam przeczucie, że może zadziałać.
Co powiesz na porzucenie smartfona na chwilę?
Co byłoby tak specyficznego w terapii ? Załóżmy, że przez określony czas w ciągu dnia korzystamy ze smartfona, który służy jako okno na świat, w którym mamy zainstalowane aplikacje społecznościowe. Resztę czasu wyłączamy lub odkładamy na półkę, jeśli nie jest w naszym zasięgu. Co się dzieje tym razem? Tutaj przydają się retrofony. Na co taki telefon nam pozwoli? Po pierwsze, co jest najważniejsze lub niezbędne w telefonie. Umożliwi to skontaktowanie się z osobą, z którą aktualnie musimy porozmawiać, lub podanie pewnych informacji za pośrednictwem połączenia głosowego lub SMS-a. W ostateczności możemy też odpocząć przez kilka minut w jednej z prostych gier, jak np. kultowa gra Snake. Miłośnicy nowych technologii z kolei wykorzystają moment przerwy w dostępie do mediów społecznościowych do tego , by przypomnieć sobie, jak to było lata temu, kiedy telefony nie były tak inteligentne i tak wszechstronne jak dzisiaj.
CZAS TO NAJCENNIEJSZY SKARB XXI WIEKU. NIE MARNUJMY TEGO!
Czego nam dzisiaj najbardziej brakuje? To zdecydowanie czas wolny. To czas, który moglibyśmy wypełnić na rozwój naszego życia towarzyskiego, czas na zainteresowania, czas na rozwój osobisty i zawodowy, czas dla siebie. Możliwości spędzania wolnego czasu jest wiele, a tak naprawdę mamy go bardzo mało. Niestety ta publikacja powstała właśnie dlatego, że zbyt często marnujemy ją na sprawy zbyt nieistotne. Co gorsza, często marnujemy czas na coś, co nie ma korzystnego wpływu na nasze życie, a wręcz przeciwnie. O ile lubimy spędzać czas z telefonem w ręku sprawdzając, co nowego w sieci, to przez większość czasu nic na tym nie zyskujemy, tylko tracimy.
Nie musisz śledzić wszystkiego, co dzieje się w Twojej ulubionej sieci społecznościowej. Absolutnie nic złego się nie dzieje, gdy przegapimy jedną lub więcej publikacji ulubionego twórcy. Nic się też nie stanie, jeśli nie będziemy podążać za kilkoma, a czasem kilkudziesięcioma innymi kleszczami. Czy to coś zmieni, jeśli pozwolimy odejść jednej z internetowych skandali, które wybuchają praktycznie każdego dnia? Zupełnie nie. Wszystko potrwa kilka dni, a potem przejdziemy do programu. I nikt nie zwróci tak straconego czasu.
To nie jest właściwy sposób spędzania czasu
Dlaczego mówiłem o retrofonach w kontekście walki z uzależnieniem od phono i nadmiernym czasem korzystania z mediów społecznościowych? Głównie dlatego, że szukałem rozwiązania dla kogoś, kogo znam najlepiej, czyli dla siebie. Doskonale zdaję sobie sprawę, że zajmowanie się technologią sprzed lat może być tym, co odciąga mnie od tego, co dzieje się w dzisiejszych mediach społecznościowych. Z retrofonem w ręku nie byłbym w stanie ciągle odświeżać Twittera, żeby dowiadywać się, co nowego w świecie geopolityki czy sportu, ale mógłbym powspominać lata dzieciństwa, kiedy wszystko wydawało się o wiele prostsze i prostsze niż jest dzisiaj.
To tylko moje rozwiązanie, które może mi pomóc, jeśli naprawdę muszę z niego skorzystać. W tej chwili mam nadzieję, że jeszcze mnie tam nie ma i choć moja praca wymaga ode mnie śledzenia tego, co dzieje się w Internecie, wciąż mam czas na zupełnie inne rzeczy. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że retrofity to tylko przykład, ale ciekawe, bo wciąż pozwalają na utrzymanie komunikacji na podstawowym, najbardziej potrzebnym poziomie. Dla innych sposobem na walkę z marnowaniem czasu z telefonem w ręku może być coś zupełnie innego, na przykład całkowite oderwanie się od kontaktu z innymi lub skupienie się na dużo przyjemniejszej aktywności.
Najnowsze komentarze